Jedzie stary dziadziuś maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedza go BMW i staje na światłach. Dziadek się tak wystraszył, że nie zdążył wyhamować i uderzył w tył BMW. Otwierają się drzwi i wysiada z niej dwóch koksów: – Co dziadek, przywaliłeś…? Dziadek odpowiada cieniutkim i wystraszonym głosem: – No tak – Masz kasę? – Nie – A ubezpieczenie masz? – Nie – A syna? – Mam – […]