Hatchbacki w klasie premium rozwija się praktycznie od połowy lat dziewięćdziesiątych. Nieco z opóźnieniem na rynki pojawiło się także Volvo. Szwedzi wprawdzie nie mają doświadczenia w tym segmencie, ale jak na pierwszy raz poradzili sobie nawet dobrze.
BMW jedynka może i nie jest optycznie najładniejszym hatchbackiem w segmencie C, jednak jest charakterystyczna i różna. Zanim klientela przywykła do jej wyglądu, minęło trochę czasu, ale nie przeszkodziło jej to w odniesieniu sukcesu.
Jeśli chodzi o Volvo, to C30 zdołało powtórzyć sukces BMW, co widoczne było w wynikach sprzedaży, które były wyjątkowo dobre! Jego optyka okazała się być strzałem w dziesiątkę. To auto wygląda nowocześnie i stylowo, a zarazem sportowo.
Jeśli chodzi o wady, to obydwa auta skąpią miejsca i się cenią.